Radosław Koelner. Rozmowa w trzech aktach. Akt II: TO, CO JEST
Z powodzeniem prowadzi firmę w okresie – myśląc o ostatnich kilku latach – który trudno uznać za łatwy. Z Radosławem Koelnerem rozmawiamy o tym, gdzie szuka inspiracji, jak wybiera technologie warte uwagi oraz czy warto robić plany krótkoterminowe.
Akt I: TO, CO BYŁO | Akt II: TO, CO JEST | Akt III: TO, CO BĘDZIE
Pandemia, wojna w Ukrainie, światowy kryzys na rynku surowców… Wbrew przeciwnościom Rawlplug trzyma się mocno i rok w rok bije kolejne rekordy. Zdradzisz receptę na sukces?
Nie ma gotowej recepty. Zdarzają się za to momenty – w naszym przypadku była to np. powódź z 1997 roku czy perturbacje związane z konsolidacją po zakupie Rawlplug – które przyspieszają edukację. Albo się szybko nauczysz i wygrasz, albo przepadniesz. W trudnych chwilach trzeba zmobilizować do działania wszystkie swoje umiejętności, wyzbyć się prywatnych inklinacji – tylko wtedy przez krysys uda się przejść suchą stopą. Jest jeden warunek – musisz być na miejscu, ze swoimi ludźmi.
Warto też zbierać inspiracje. Pilnie przyglądam się światowym trendom w gospodarce; nowo powstającym biznesom i realizowanym przez nich projektom. Interesuje mnie technologia, więc automatycznie docieram do podmiotów, które w pewnych branżach są bardzo mocne. W ten sposób się uczę, a potem korzystam ze zdobytej wiedzy. Inspiracje można podchwycić, skopiować, dopasować do własnego stylu, nawet jeśli pochodzą z branż zupełnie innych od naszej.
Hasło: powstające w Kożuchowie nowe centrum logistyczne Rawlplug. Odzew?
Kożuchów jest bardzo istotnym elementem realizacji – ambitnej, ale realnej – strategii rozwoju firmy. Bez Kożuchowa nie da się zwiększyć naszej efektywności od strony dostaw na kluczowe rynki, na których operujemy. Nie da się też zmienić wrocławskiego zakładu w ultranowoczesną fabrykę technologiczną, jeżeli nadal będziemy wozili tutaj palety często prostych produktów.
W Kożuchowie jest miejsce, jest odpowiednio nowoczesna infrastruktura, jest także odpowiednia capacity, która we Wrocławiu po piętnastu latach funkcjonowania głównego magazynu po prostu się wyczerpała, a przecież chcemy zaraz sprzedawać dwa, trzy razy więcej. Budowa nowego magazynu w takim miejscu jak Wrocław mija się natomiast z celem, jeśli chcemy konsekwentnie iść w stronę ekologii, ESG i wszystkiego, co już udało nam się tutaj osiągnąć, zmieniając np. starą oczyszczalnię ścieków w przyjemną, zieloną marinę nad Odrą.
Energia i zarządzanie jej zasobami to chyba aktualnie jeden z najważniejszych tematów, zwłaszcza w obliczu światowego kryzysu na rynku surowców.
Surowców jest wystarczająco dużo, ale odczuwamy deficyt, bo – pomimo mojej dużej wiary w system finansowy – ceny są nierealne, zafałszowane. Wynika to ze świadomej polityki świata, w którym partycypujemy. Co więcej, tak naprawdę nie odczuwamy jeszcze tego deficytu w takim stopniu, w jakim będziemy go odczuwać za chwilę – musimy być do tego przygotowani. Świat wpadł w potężną pułapkę długu – czeka nas reset finansowy. Albo zostaną przywrócone tradycyjne wyceny wartości, a waluta zostanie oparta na surowcu, albo świat politycznie jeszcze bardziej się rozreguluje.
Szansą na wyjście z pętli jest technologia. Rolę gigantycznych driverów odgrywają m.in. syntetyczna inteligencja, Internet of Things, robotyzacja – elementy czwartej rewolucji przemysłowej. To się dzieje na naszych oczach – w jednym z naukowych periodyków przeczytałem niedawno o energii uzyskanej z udanej fuzji jądrowej, a to przecież to tylko jeden z przykładów. Możemy już rozmawiać o wykorzystywaniu uranu 238 jako paliwa nuklearnego, o ołowiu występującym w roli chłodziwa, o pozyskiwaniu energii z innych pierwiastków, m.in. z odpadów, które dzisiaj tylko składujemy.
To wszystko na dziś. W kolejnym, ostatnim odcinku porozmawiamy o tym, co nas czeka, czyli o Twojej wizji przyszłości Rawlplug.
O autorze
Michał Raińczuk